Autor: Dondu
12 lipca 2013r.
Przedwczoraj nastąpiło pierwsze historyczne lądowanie drona X-47B na lotniskowcu USS George H.W. Bush. Dla dowództwa floty amerykańskiej to cyt: " ... krok milowy w lotnictwie morskim ...", i takim faktycznie jest.
Ciekawe, czy i ile w takim dronie jest mikrokontrolerów? :-)
Szczegóły na:
Pewnie dużo albo wcale, jeżeli zarządzają nim komputery o sporej mocy obliczeniowej.
OdpowiedzUsuńPewnie znajdują się w jakichś modułach czujników, czy sterowników elementów wykonawczych. Reszta to pewnie sporej mocy obliczeniowej komputer lub dublujące się komputery podobnie jak w promach kosmicznych.
OdpowiedzUsuńAtmega dałaby radę sterować takim dronem samodzielnie. No może z wyjątkiem analizy obrazu z kamer.
OdpowiedzUsuńWy to atmegi wsadzilibyście chyba wszędzie.
UsuńZapewniam Cię, że żadna atmega nie da rady sterować takim samolotem...
A już na pewno poważny inżynier pracujący dla wojska nie weźmie atmegi pod uwagę.
Prędzej widzę tam PowerPC lub coś ze stajni Motoroli/Freescale
To był oczywiście żart, ale skoro misją Apollo na księżyc, mógł sterować komputer o znacznie mniejszej mocy obliczeniowej niż atmega8, to i tym dronem atmega dałaby radę sterować. W końcu na atmegach robi się quadrokoptery i latają bardzo ładnie. Wielkość samolotu nie ma przecież znaczenia.
UsuńWażył 32kg i miał zegar 1MHz, 2kB RAM (16bit) i 36 kB ROM. W trybie uśpienia zużywał 5-10W: Apollo Guidance Computer
Usuń:-)
Atmega może wysterować jakieś latadło, które nie ma nie wiadomo ile sterów, to nie jest czarna magia.
OdpowiedzUsuńWykorzystuje się do tego oczywiście GPS, są nawet polskie produkty np. "autopilot by z&p" wprawdzie jest to STM, ale wybrano go ze względu na większe możliwości i jest tańszy, autopilot ten jest do modeli ale nic nie stoi na przeszkodzie by wysterować tym samolot pasażerski...