Jeżeli chcesz do nas dołączyć, napisz: Kontakt
Pozdrawiam
dondu
janbernat
profil na Elektroda.pl: janbernat
Elektroniką zająłem się chyba 42 lata temu- to tak na oko - ledwo to pamiętam - lampy, tranzystory TG5 czy TG70. Po jakimś czasie skończyłem elektronikę na Politechnice Warszawskiej. Zanim skończyłem zacząłem tam pracować, w Zakładzie Wysokiej Próżni. Robiłem przyrządy pomiarowe, mierzyłem różne rzeczy - rozpływ prądów w dziale elektronowym, spektografie itp.
To tam chyba nauczyłem się co to są zakłócenia- co je robi i jak się przed tym chronić. Pomiar prądu rzędu nA płynącego na potencjale 15kV - to się robiło tak, że się V640 stawiało na płycie teflonowej, włączało i nikt nie mógł się do miernika zbliżyć do czasu zakończenia pomiarów. Najlepiej w nocy, aby nadajnik TV z Pałacu Kultury nie zakłócał. No i nauczyłem się technik analogowych.
Potem parę lat przerwy i znowu praca w ulubionej dziedzinie, lecz tym razem telekomunikacja. Okazało się, że w tym sprzęcie są mikrokontrolery, a ja ich nie znam i nie potrafię programować. Bardzo nie lubię czegoś nie umieć, więc książki w rękę, procesory na stół, i … teraz zajmuję się zawodowo programowaniem dość dużych maszyn - takich co pobierają powyżej 20kW mocy.
Dlatego bardzo mnie cieszy jak dondu pisze o usypianiu procesora w celu ograniczenia poboru prądu- laser czy tnie czy stoi żre 47kW ... żeby go tak można uśpić na parę minut ...
Ciągle się uczę, więc moje uwagi na temat programów proszę przyjąć z dużym dystansem, a na temat technik analogowych i zakłóceń - z nieco większym zaufaniem.
No i coś jeszcze - to nie wiek jest przeszkodą w uczeniu się czegoś nowego.
Po prostu są ludzie odporni na wiedzę i tacy, których własna niewiedza motywuje do nauki.
Używać rozumu - bo jak wiadomo z teorii ewolucji- organy nieużywane- zanikają :-)
profil na Elektroda.pl: janbernat
Elektroniką zająłem się chyba 42 lata temu- to tak na oko - ledwo to pamiętam - lampy, tranzystory TG5 czy TG70. Po jakimś czasie skończyłem elektronikę na Politechnice Warszawskiej. Zanim skończyłem zacząłem tam pracować, w Zakładzie Wysokiej Próżni. Robiłem przyrządy pomiarowe, mierzyłem różne rzeczy - rozpływ prądów w dziale elektronowym, spektografie itp.
To tam chyba nauczyłem się co to są zakłócenia- co je robi i jak się przed tym chronić. Pomiar prądu rzędu nA płynącego na potencjale 15kV - to się robiło tak, że się V640 stawiało na płycie teflonowej, włączało i nikt nie mógł się do miernika zbliżyć do czasu zakończenia pomiarów. Najlepiej w nocy, aby nadajnik TV z Pałacu Kultury nie zakłócał. No i nauczyłem się technik analogowych.
Potem parę lat przerwy i znowu praca w ulubionej dziedzinie, lecz tym razem telekomunikacja. Okazało się, że w tym sprzęcie są mikrokontrolery, a ja ich nie znam i nie potrafię programować. Bardzo nie lubię czegoś nie umieć, więc książki w rękę, procesory na stół, i … teraz zajmuję się zawodowo programowaniem dość dużych maszyn - takich co pobierają powyżej 20kW mocy.
Dlatego bardzo mnie cieszy jak dondu pisze o usypianiu procesora w celu ograniczenia poboru prądu- laser czy tnie czy stoi żre 47kW ... żeby go tak można uśpić na parę minut ...
Ciągle się uczę, więc moje uwagi na temat programów proszę przyjąć z dużym dystansem, a na temat technik analogowych i zakłóceń - z nieco większym zaufaniem.
No i coś jeszcze - to nie wiek jest przeszkodą w uczeniu się czegoś nowego.
Po prostu są ludzie odporni na wiedzę i tacy, których własna niewiedza motywuje do nauki.
Używać rozumu - bo jak wiadomo z teorii ewolucji- organy nieużywane- zanikają :-)
Dondu napisał:
Janbernat jest dla nas kopalnią dobrej, starej szkoły elektroniki i inżynieryjnej wiedzy, zarówno teoretycznej jak i praktycznej. Gdy mamy wątpliwości, on jednym mailem wyjaśnia dogłębnie problem, własną wiedzą lub znajdującą się w jego pokaźnym księgozbiorze.
Janbernat jest dla nas kopalnią dobrej, starej szkoły elektroniki i inżynieryjnej wiedzy, zarówno teoretycznej jak i praktycznej. Gdy mamy wątpliwości, on jednym mailem wyjaśnia dogłębnie problem, własną wiedzą lub znajdującą się w jego pokaźnym księgozbiorze.
Deucalion
profil na Elektroda.pl: michalko12
Elektronika to moje hobby już od 4 klasy podstawówki. Bez wykształcenia w kierunku elektroniki i programowania - samouk w czystej formie. Ulubioną literaturą są karty katalogowe układów scalonych, zwłaszcza mikrokontrolerów.
Teorię związaną z mikroprocesorami poznawałem na Z80, wbrew pozorom nie taka łatwa konstrukcja, ale to była tylko teoria. Potem była praktyka ( chronologicznie ) 8051, ST62, PIC, AVR, Z8Encore, eZ80Acclaim! i wreszcie ARMy - LPC21xx (ARM7TDMI-S), Stellaris (ARM Cortex-M3), STM32 (ARM Cortex-M3), LPC11xx ( ARM Cortex-M0).
Teraz za zadanie postawiłem sobie okiełznać Androida :-)
profil na Elektroda.pl: michalko12
Elektronika to moje hobby już od 4 klasy podstawówki. Bez wykształcenia w kierunku elektroniki i programowania - samouk w czystej formie. Ulubioną literaturą są karty katalogowe układów scalonych, zwłaszcza mikrokontrolerów.
Teorię związaną z mikroprocesorami poznawałem na Z80, wbrew pozorom nie taka łatwa konstrukcja, ale to była tylko teoria. Potem była praktyka ( chronologicznie ) 8051, ST62, PIC, AVR, Z8Encore, eZ80Acclaim! i wreszcie ARMy - LPC21xx (ARM7TDMI-S), Stellaris (ARM Cortex-M3), STM32 (ARM Cortex-M3), LPC11xx ( ARM Cortex-M0).
Teraz za zadanie postawiłem sobie okiełznać Androida :-)
Dondu napisał:
Na blogu Deucalion to specjalista w temacie języka C oraz mikrokontrolerów ARM. Zna je bardzo dobrze i potrafi z nimi wyczyniać cuda. Oprócz tego pisze bardzo dobre biblioteki na wiele platform.
Na blogu Deucalion to specjalista w temacie języka C oraz mikrokontrolerów ARM. Zna je bardzo dobrze i potrafi z nimi wyczyniać cuda. Oprócz tego pisze bardzo dobre biblioteki na wiele platform.
drzasiek
profil na Elektroda.pl: drzasiek
moja strona: www.drzasiek.cba.pl
Zainteresowań w swoim życiu miałem już wiele. Ogólnie zawsze coś robiłem, nie lubię bezmyślnie siedzieć lub oglądać jakieś bzdurne rzeczy, które nic nowego nie wnoszą do mojego życia :-)
Jeszcze w podstawówce malowałem obrazy :-) Potem przyszedł czas na napisanie książki, a potem pisałem wiersze. O ile to pierwsze było kompletnie bez sensu, to wiersze podobno były całkiem dobre :-)
Następnie przez jakiś czas grałem na klawiszach. W międzyczasie zabawy w stolarza, mechanika. Wszystko po jakimś czasie się znudziło, a lutownica jak była w ręce, tak jest do dziś :-)
Wcześniej głównie budowałem jakieś urządzenia z kupki śmieci. Elektroniką cyfrową i programowaniem zajmuję się od grudnia 2010. Ale uczę się szybko.
Dziś buduję oscyloskopy, kto wie, może za rok, za dwa będę pisał tutaj na komputerze własnej konstrukcji :P
To tyle tych skromności : -)
Jestem Jasiek, jak kto woli Janek.
Jak popełnię jakiś błąd, to wybaczcie i poprawcie mnie - ja dopiero się uczę :)
profil na Elektroda.pl: drzasiek
moja strona: www.drzasiek.cba.pl
Zainteresowań w swoim życiu miałem już wiele. Ogólnie zawsze coś robiłem, nie lubię bezmyślnie siedzieć lub oglądać jakieś bzdurne rzeczy, które nic nowego nie wnoszą do mojego życia :-)
Jeszcze w podstawówce malowałem obrazy :-) Potem przyszedł czas na napisanie książki, a potem pisałem wiersze. O ile to pierwsze było kompletnie bez sensu, to wiersze podobno były całkiem dobre :-)
Następnie przez jakiś czas grałem na klawiszach. W międzyczasie zabawy w stolarza, mechanika. Wszystko po jakimś czasie się znudziło, a lutownica jak była w ręce, tak jest do dziś :-)
Wcześniej głównie budowałem jakieś urządzenia z kupki śmieci. Elektroniką cyfrową i programowaniem zajmuję się od grudnia 2010. Ale uczę się szybko.
Dziś buduję oscyloskopy, kto wie, może za rok, za dwa będę pisał tutaj na komputerze własnej konstrukcji :P
To tyle tych skromności : -)
Jestem Jasiek, jak kto woli Janek.
Jak popełnię jakiś błąd, to wybaczcie i poprawcie mnie - ja dopiero się uczę :)
Dondu napisał:
Drzasiek początkowo pełnił rolę uczącego się studenta piszącego Drzaśkowy pamiętnik, ale szybko przeszedł na poziom, który zaowocował ofertami z branży, w której TOP-SECRET jest na każdej teczce. "Multiplatformowiec", to najlepsze określenie jakie do niego pasuje :-)
Drzasiek początkowo pełnił rolę uczącego się studenta piszącego Drzaśkowy pamiętnik, ale szybko przeszedł na poziom, który zaowocował ofertami z branży, w której TOP-SECRET jest na każdej teczce. "Multiplatformowiec", to najlepsze określenie jakie do niego pasuje :-)
tmf
profil na Elektroda.pl: tmf
Elektronika była moim hobby od zawsze, aczkolwiek miałem wieloletnią przerwę. Elektroniczne życie obudziło się we mnie na nowo po kontakcie z AVR – kiedy kończyłem pierwszą przygodę z elektroniką, mikrokontrolery to było coś rzadko spotykanego, a rzeczy, typu programowanie pamięci było nie lada problemem.
Dla przykładu – istniały wtedy tylko pamięci EPROM, które kasowało się UV, a do programowania wymagały napięcia +24V, w dodatku ilość cykli programowania była mocno ograniczona. Mój pierwszy AVR (AT90S2313) był przy tym nie lada wypasem.
Od tego czasu trwa moja ponowna fascynacja tego typu tematyką. Jednak okres hibernacji nie był do końca stracony – poznałem nieco C i C++, dzięki czemu mogę się teraz dzielić pewnymi doświadczeniami z innymi. Mogę więc powiedzieć, że zamknąłem pewien cykl – zaczynałem na maszynach typu Meritum I, ZX Spectrum, aby zająć się poważniej komputerami klasy PC i znowu wrócić do 8-bitowych maleństw.
Dlaczego AVR? Aby nie rozpoczynać wojny powiem szczerze – po prostu był w sklepie za rogiem. Nie było w nim za to PIC, ARM i innych procesorów. Gdyby były to kto wie... Tak więc wsiąkłem w AVR.
A zawodowo – zawodowo to się zajmuję czymś zupełnie innym :-)
profil na Elektroda.pl: tmf
Elektronika była moim hobby od zawsze, aczkolwiek miałem wieloletnią przerwę. Elektroniczne życie obudziło się we mnie na nowo po kontakcie z AVR – kiedy kończyłem pierwszą przygodę z elektroniką, mikrokontrolery to było coś rzadko spotykanego, a rzeczy, typu programowanie pamięci było nie lada problemem.
Dla przykładu – istniały wtedy tylko pamięci EPROM, które kasowało się UV, a do programowania wymagały napięcia +24V, w dodatku ilość cykli programowania była mocno ograniczona. Mój pierwszy AVR (AT90S2313) był przy tym nie lada wypasem.
Od tego czasu trwa moja ponowna fascynacja tego typu tematyką. Jednak okres hibernacji nie był do końca stracony – poznałem nieco C i C++, dzięki czemu mogę się teraz dzielić pewnymi doświadczeniami z innymi. Mogę więc powiedzieć, że zamknąłem pewien cykl – zaczynałem na maszynach typu Meritum I, ZX Spectrum, aby zająć się poważniej komputerami klasy PC i znowu wrócić do 8-bitowych maleństw.
Dlaczego AVR? Aby nie rozpoczynać wojny powiem szczerze – po prostu był w sklepie za rogiem. Nie było w nim za to PIC, ARM i innych procesorów. Gdyby były to kto wie... Tak więc wsiąkłem w AVR.
A zawodowo – zawodowo to się zajmuję czymś zupełnie innym :-)
Dondu napisał:
A ja dodam, że tmf jest autorem książek:
oraz współautorem kilku innych. Dlatego na blogu jest przede wszystkim specjalistą od języka C oraz mikrokontrolerów AVR i XMEGA.
O swoich stopniach naukowych nie pozwolił mi pisać, ale ... respect! :-)
A ja dodam, że tmf jest autorem książek:
oraz współautorem kilku innych. Dlatego na blogu jest przede wszystkim specjalistą od języka C oraz mikrokontrolerów AVR i XMEGA.
O swoich stopniach naukowych nie pozwolił mi pisać, ale ... respect! :-)
Inteligentny sterownik 12 LED na uC z rdzeniem Cortex-M0 |
profil na Elektroda.pl: BlueDraco
Z wykształcenia jestem informatykiem „od sprzętu i oprogramowania podstawowego”, a elektronikiem bardziej z potrzeby – żeby mieć co programować, trzeba to najpierw złożyć, zasilić, z czymś połączyć i odkłócić.
Pierwsze programy pisałem na komputery ODRA1305 i IBM S/360 w Pascalu, PLANie i PL/I. Potem przyszła fascynacja językiem C, mniejszymi maszynkami i programowaniem niskopoziomowym. Mój pierwszy własnoręcznie zaprojektowany, polutowany i uruchomiony moduł komputera był wyposażony w procesor MC68008, kolejne konstrukcje – to systemy modułowe z Intel 8086, MC68000, Z-80CPU i 8051.
Potem były coraz nowsze i ciekawsze mikrokontrolery – kilka wersji '51, seria HC08, XA i ślepy zaułek – PIC, na którym zakończyłem przygodę z programowaniem asemblerowym. Od tamtej pory używam mikrokontrolerów, które daje się przyzwoicie programować w C – najpierw były to H8, AVR, MSP430 i R8C, a obecnie – różne układy z rdzeniami serii Cortex-M.
Do projektowania mam podejście minimalistyczne. Nie piszę „pętli głównych”, bo nie są mi potrzebne. Nie lubię długich programów, dlatego staram się wszystko zapisywać krótko, a w sprzęcie używam tylko niezbędnych elementów, żeby nie musieć dużo lutować. Mikrokontroler - to nie tylko komputer, to również kawałek elektroniki, który ma sporo nadających się do praktycznego zastosowania funkcji analogowych. Kiedy trzeba, może nawet zastąpić mostek Graetza...
Dondu napisał:
BlueDraco, to konsekwentny i bezkompromisowy tropiciel błędów, bajek i mitów, o czym przekonałem się kiedyś na własnej skórze na forum Elektroda.pl
BlueDraco, to konsekwentny i bezkompromisowy tropiciel błędów, bajek i mitów, o czym przekonałem się kiedyś na własnej skórze na forum Elektroda.pl
Wakacje gdzieś na drzewie. |
Właściciel i administrator bloga
Autor około 95% artykułów
profil na Elektroda.pl: dondu
Gdy w USA odbywała się konferencja naukowa ARPA dająca podwaliny Internetu, ja grzechotką się bawiłem :-)
Elektronika to jedno z dwóch moich ważnych hobby. Od podstawówki, męczyłem kabelki przełączniki i żarówki, później tranzystory, wielką makietę kolejki TT, by w końcu dopaść ZX Spectrum, PC-ty, Z80, 8035, a aktualnie mikrokontrolery.
Po drodze tytuł technika elektroniki o specjalności "Budowa i oprogramowanie maszyn cyfrowych" oraz praca w dziale konstrukcyjnym ELWRO Wrocław przy projektowaniu polskiej płyty głównej AT komputera PC, parę nagród ogólnopolskich i Wojska Polskiego (programy dla artylerii) , później studia (finanse) - dawne czasy.
Parę wybuchów, więcej smażonych elementów oraz tysiące godzin z lutownicą w ręku, pozwoliły mi na osiągnięcie jakiegoś poziomu wiedzy i doświadczenia.
Później ponad 15-letnia przerwa ... od 2010 wracam do korzeni.
Nie oczekuj ode mnie, że wiem wszystko, bo to niemożliwe :-)
Pozdrawiam
Dondu
P.S.
Tym drugim hobby jest spadochroniarstwo.
P.S.
Tym drugim hobby jest spadochroniarstwo.